Normalnie mam – powiedzmy – sceptyczne nastawienie do szpeju od larpowych firm. Jest oczywiste, czemu larpowcy miewają problemy z kupowaniem świetnie wyglądającego szpeju reko – płacą wtedy bardzo dużo za ochronę przed stalową bronią, której to ochrony po prostu nie potrzebują. 2mm stali są larpowcowi po nic. 1mm jest dla niego w sam raz. Larpownie oferują takie zbroje, ale… te zbroje wyglądają najczęściej rozpaczliwie. Na zasadzie „larpełe wszystko kupi” robione są niechlujnie i nieestetycznie. Na rynku bardzo brakuje produktu pośredniego, czegoś, co jest lekkie (za lekkie na reko, w sam raz na larpy) i estetyczne. Ściślej – istnieją takie produkty, indyjskiej Deepeeki i podobnych firm, ale nie są przez nikogo sprowadzane i sprzedawane w Polsce. Więc nie lubię larpowego szpeju, ustaliliśmy to sobie. Tym bardziej byłem zaskoczony hełmem od Epica, bo jest on po prostu świetny.
Jest tani!
W chwili pisania tej recenzji, kosztuje w polskich sklepach około 190zł. Zdarzają się zniżki w rodzaju akcji „Kup hełm”, a jeśli zamówicie ich więcej jako grupa, da się uzyskać zniżki grupowe. Taniej nie da się dostać sensownej stali na głowę.
Jest leciutki!
Waży jakoś poniżej pół kilograma i zwyczajnie nie czuje się go na głowie. Jeśli ktoś wychodził na patrol w temperaturze 30C z saladą czy burgonetem na głowie (a już nie daj Boże z potwornością w rodzaju hełmu garnczkowego), to wie, jakie to ważne.
Kryje się pod beretem!
Po to de facto ten hełm historycznie powstał i dlatego nazywa się „sekretny”. Ten hełm nie zaburza Twojego modnego i zawadiackiego wyglądu, kryjąc się dobrze pod czapką / kapturem / beretem (oczywiście jeśli masz nakrycie głowy robione idealnie na styk, to będą problemy).
BHP
To krycie się pod beretem może niektórych zdziwić. Przecież hełm larpowy jest właśnie po to, żeby go było widać? Nie, nie jest. A przynajmniej nie tylko po to. A w przypadku tego konkretnego hełmu w ogóle nie po to. Umówmy się, że piękny to on nie jest. Wygląda jak stalowa czapka na zimę, nie ma czym szpanować. W jego przypadku rola jest naprawdę całkowicie użytkowa. Coraz więcej jest larpów, na których wolno uderzać przeciwnika lateksem w głowę. W to wchodzą bronie o naprawdę wysokiej energii – bronie takie, jak halabardy, czy długie topory. Nawet przypadkowy cios mieczem jednoręcznym w głowę może być bolesny. Solidny strzał halabardą może posłać na ławkę rezerwowych. Znajoma dziewczyna siedziała pół godziny z workiem lodu na czole i to pozwoliło powstrzymać paskudną opuchliznę. Do tego na larpach bitewnych widzimy coraz więcej szyków z tarczami, które pozwalają przeciwnikowi na bicie wyłącznie z góry w głowę – na takim larpie to właśnie w łeb będziesz obrywać najczęściej. Widziałem po takich walkach naprawdę głupie rozmowy, w których ludzie, którzy całkowicie zignorowali ochronę głowy jakiegokolwiek rodzaju wyzywali przeciwników od najgorszych, bo „napierdalają z całej siły w łeb”. Nie, obie strony biją tak samo. Po prostu jedna ma hełmy i dlatego wychodzi z tego bez szwanku.
Ten sekretniak to 1mm stali. Całkowicie bezprzydatny w reko, bardziej niż wystarczający na larpie. Do wielkiej bitwy warto wziąć coś większego, najlepiej z daszkiem i osłoną boków głowy i karku. Ale na patrol, albo po prostu na swobodne wyjście z obozu ten sekretniak jest idealny. Naprawdę chciałbym, aby bitewniakowcy (i nie tylko), oraz organizatorzy bitewniaków mocno promowali ten hełm – aby stał się czymś takim, jak u airsofciarzy gogle. Nie wychodzisz z obozu bez tego na głowie, nieważne jaka przyczyna.
Rozmiarówka.
Mój sekretniak ma rozmiar M. Epic reklamuje go, jako pasujący do rozmiaru 60cm. To nie jest prawda. Mam obwód głowy 59cm i hełm jest dokładnie na styk. Ktoś z obwodem 60cm pewnie wcisnąłby go na głowę, gdyby pozbył się włosów, albo będąc skłonnym do zapłacenia za to niewygodą. Ale lepiej tego nie robić. Więc – do obwodu 59cm rozmiar M, powyżej rozmiar L. Nie miałem w rękach S-ki ani L-ki, będę bardzo wdzięczny ewentualnemu właścicielowi za podrzucenie informacji o rozmiarach.
Wyściełanie i modyfikacje
Hełm jest odpowiednio wyściełany, nie trzeba pod niego brać czapki ani pikowańca. Dostępne na rynku hełmy reko są robione z założeniem, że użytkownik sam zapewni ich wyściełanie – tu nie jest to potrzebne (choć – czytaj dalej). Jedynym problemem jest umocowana (kiepsko) u szczytu gąbka z jakiegoś technicznego filcu, czy czegoś podobnego. Tania, strasznie nieprzyjemna w dotyku, ma szanse być powodem intensywnego pocenia w miejscu, gdzie dotyka głowy. Osobiście wyrwałem ją i zastąpiłem przeszytym filcem naturalnym. Kilkukrotnie pozwijany (albo po prostu gruby) wkład z lnu/wełny też da radę (chodzi o wełnę jako wypełniacz i len od strony głowy, albo po prostu sam len).
Gdzie kupić
Można oczywiście bezpośrednio z zagramanicy, ale nie ma po co. W Polsce sprzedaje go Rekwizytornia i 5 Żywiołów. Linki:
Rekwizytornia: Hełm Sekretny, Rozmiar M
5 Żywiołów: Hełm Sekretny, Rozmiar M