(pierwotnie opublikowane w marcu 2006)
W ostatnich latach za pewnik przyjmowałem, że Europa kończy swoją egzystencję. Zafundowaliśmy sobie podwójny strzał w skroń. Pierwszym strzałem była pigułka antykoncepcyjna. Drugim strzałem byli psychologowie, którzy stwierdzili, że nie ma nic lepszego na świecie, niż model rodziny 2+1, w którym to modelu oboje rodzice mogą poświęcić wszystkie swoje rezerwy (czasu, pieniędzy, cierpliwości, miłości) jednemu dziecku i w ten sposób stworzyć cudowną, anielską wręcz istotę ludzką. Połączyło się to z modelem wychowania bezstresowego i dało światu generację potworów, ale nie to jest istotne. Istotne jest to, że przyjmując entuzjastycznie ów model świat zachodni zapomniał zupełnie o istnieniu matematyki. W czasach krzyczenia o eksplozji ludnościowej i nadchodzącym głodzie nie było to może tak istotne, ale teraz… 2+1, model obowiązujący generalnie w naszej kulturze to, mili moi, ciąg zbieżny do zera. (więcej…)
Czytaj Całość